piątek, 4 stycznia 2013

My only drug in this world is love. Rozdział dwudziesty pierwszy.

Wróciłam! Nie wiem czy was to cieszy ale mnie tak. Pierwszy rozdział po rozsypce. Mam nadzieje, że się spodoba. Proszę o komentarze. :*

-RANO-
Kiedy się obudziłem Taemin'a już nie było. Poszedłem go szukać. Młody siedział w kuchni i pił herbatę, od razu gdy mnie zobaczył podbiegł do mnie.
-Hej, przepraszam za tą noc, miałem dziwne koszmary. Nie gniewasz się?- zapytał robiąc słodkie oczka.
-Jasne, że nie, skarbie. Jak mógłbym się na Ciebie gniewać?- powiedziałem przytulając go- Kocham Cię.
-Ja Ciebie też.
Reszta dnie minęła nam normalnie, siedzieliśmy rozmawialiśmy, od czasu do czasu Onew pytał nas czy czegoś chcemy. Wtedy potrzebowaliśmy tylko siebie do pełni szczęścia.
Z perspektywy Taemin'a.
Siedzieliśmy i oglądaliśmy. Nagle do pokoju wszedł Onew.
-Hej, chłopaki, mam prośbę.
-Jaką?- spytał Minho.
-Bo... przyjechała moja siostra z przyjaciółką i one mogą spać na jednym łóżku,- powiedział jednym tchem- ale... moja mama chce mieć pokój sama, Kibum i Jong też, więc... możemy wziąć łóżko od nich i wstawić do was?
-Wyczerpująca wypowiedz .- powiedziałem.
-Ja jeszcze nie skończyłem. No i Minho moja mama spałaby u Ciebie.
-No dobra, a ja z Taemin'em?
-No tak i z dziewczynami.
-Dobra.- powiedział raper.
-No to za 15 minut widzę was na dole.- rzucił lider i wybiegł z pokoju.
-To idziemy do nich?- spytał Minho.
-Tylko się przebiorę.
-Ok, to czekam na schodach. Musze wziąć jeszcze kilka rzeczy z pokoju.
Zajrzałem do szafy wyciągnąłem z niej czarne rurki, długą koszulkę na krótki rękaw do tego słuchawki na szyję. Założyłem je i wyszedłem z pokoju. Raper już czekał ubrany w niebieskie rurki i szarą koszule. Zeszliśmy na dół gdzie byli chłopcy, siostra Onew'a, jego mama i ta koleżanka. Zastanawiało mnie czeku zaprasza koleżankę jadąc do piątki chłopaków.
-Młody, fajne skarpetki.- powiedział Jong.
Wszyscy zaczęli się śmiać. Spojrzałem na moje stopy, okazało się, że mam zielone skarpetki w różowe kropki.
-No weźcie każdemu się zdarza zapomnieć zmienić skarpetki.
-Chciałeś wyrywać laski na takie skarpetki?- zaśmiał się drwiąco Kim.
-Nie, to zabezpieczenie, żeby go żadna nie podrywała.- zaprzeczył Minho.
-No tak, przepraszam, on jest twój.
-No właśnie.- powiedział raper unosząc głowę.- I dlatego założył te skarpetki, bo ja je lubię.
Onew przedstawił nam swoją mamę i czekaliśmy na przyjazd jego siostry z przyjaciółką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz