- Zajebiście było - powiedziałam wtulając się w goły tors Onew
- To jeden z najwspanialszych dni w moim życiu - stwierdził całując mnie w głowę .
- W moim też, i muszę ci coś wyznać - powiedziałam siadając na łóżku
- Słucham cię
- Może to głupio zabrzmi, bo jeszcze godzinę temu byłam z Taemin'em, ale nie weźmiesz mnie za szmatę czy coś, ok ?
- Też cie kocham - powiedział po czym zaczał mnie całować
On
mi kurwa w myślach czyta ?! Przecież chciałam mu powiedzieć że go
kocham a on mi to z ust wyjął. Lol, tez chce posiadać taki dar.
Niestety nasz sielanka nie trwała zbyt długo, gdyż w drzwi naszego '
burdel pokoju ' zaczął walić z całej siły Jong krzycząc żebyśmy się
zbierali bo jest już po 9.00 i za godzinę wracamy do domu.
Wysłuchaliśmy go i ubraliśmy się. W czasie odziewania naszych
napalonych ciał było jeszcze jakieś macu-macu, buzi-buzi no i zajęło nam na tym pół godziny.
Wychodząc
z naszego słitaśnego pokoiku zobaczyłam jak Key z Minho próbują
podnieść spitego Taemina. Jakoś mnie to nie ruszyło. Chwyciłam swojego nowego chłopaka za
rękę i wyszliśmy z budynku. Blask słońca mnie wykurwiście oślepiał. Gdy Taemin już się wyczołgał, co zajęło mu 10 minut, wezwaliśmy taxi i popędziliśmy na lotnisko gdzie czekał na nas transport do Korei. Dziwiło
mnie to, że całą drogę nikt nie
zamienił ze mną ani słowa, no z wyjątkiem Onew który w kółko powtarzał
że cieszy się że jesteśmy razem.
Gdy
byliśmy w domu ruszyłam w strone mojej dawnej sypialni która dzieliłam z Taemin'em. Pech chciał, że gdy tam weszłam spotkałam mojego byłego chłopaka. Bez żadnego
słowa ani kontaktu wzrokowego zaczęłam wyciągać moje ciuchy z szafy, aby
przenieść je do pokoju, który od dziś dzielę z Onew.
- Dlaczego mi to zrobiłaś ? - rzucił nagle Taemin
- Bo ty mi to zrobiłeś pierwszy
- Nie masz dowodu
- No to co, gdyby choć odrobinkę ci na mnie zależało, poszedłbyś za mną
do parku, ale nie. Ty wolałeś się napalać z Key na jakieś kurwy.
- Nie mów tak
- Bo co ?! Ja mówię prawdę, a teraz wybacz, wychodzę
- Yuna, błagam. Kocham cię rozumiesz? Nie zdradziłem cie, przysięgam
- Do widzenia Taemin - odparłam po czym wywlekłam walize pełną moich ubrań i wyszłam zamykając za sobą drzwi.
Miałam
w dupie to jego 'kocham cię' zaczynam teraz nowe życie, bez Taemina w
roli głównej, teraz jego miejsce zajął Onew. Mimo że jesteśmy razem
dopiero kilka godzin to wiem, że z nim będzie inaczej. Już od jakiegoś
czasu pokazuje mi że mu na mnie zależy. Nawet nie myśle że zachowuje się
nie fair w stosunku do Taemina. To on pierwszy mnie zdradził, zresztą
nie chce już o nim myslec. Nie jesteśmy już razem Gdy weszłam do
pokoju Onew, zobaczyłam jak zwalnia dla mnie jedną szafę, wyciągając z
niej swoje ubrania.
- awwwwwwwww, kochany jesteś - powiedziałam uśmiechając się do niego
-
przecież nie możesz trzymać ubrań cały czas w walizce - odparł po czym
podszedł do mnie i objął w pasie - wiesz na co mam ochotę ? - wymruczał
- podejrzewam - zachichotałam, po czym wskoczyłam na mojego chłopaka, oplatając nogi wokół niego.
Zaczęliśmy się namiętnie całować,Onew zaniósł mnie na łóżku, na którym powoli zaczął mnie rozbierać. Był taki delikatny. Taemin był dziki w łóżku a Onew wie jak zaspokoić dziewczynę. Uprawialiśmy zajebisty sex. Gdy skończyliśmy leżeliśmy wtuleni patrząc w swoje oczy. Boże jakie on ma zajebiste oczy *.* a ten jego uśmiech doprowadzał mnie do większego orgazmu niż podczas stosunku.
Ubraliśmy
się z Onew i pobiegliśmy do kuchni gdzie czekała na nas pizza. O
dziwo normalnie gadałam ze wszystkimi i nawet z Taemin'em zamieniłam kilka
zdań. Może dotarło do niego że to już ostateczny koniec. Co prawda nie
był taki zadowolony jak kiedyś ale na jego twarzy gościł malutki
uśmiech. Wszyscy pałaszowali pizze a Key z Onew wymieniali się
podejrzanymi spojrzeniami ...
Zaczęliśmy się namiętnie całować,Onew zaniósł mnie na łóżku, na którym powoli zaczął mnie rozbierać. Był taki delikatny. Taemin był dziki w łóżku a Onew wie jak zaspokoić dziewczynę. Uprawialiśmy zajebisty sex. Gdy skończyliśmy leżeliśmy wtuleni patrząc w swoje oczy. Boże jakie on ma zajebiste oczy *.* a ten jego uśmiech doprowadzał mnie do większego orgazmu niż podczas stosunku.
Usłyszeliśmy głośne wołanie z dołu, to był Key
- Złazić pokraki na dół bo obiad stygnie, ruszać te wasze napalone dupy, biegiem !!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz