Rozdział pierwszy
-Wstawaj!!!-usłyszałam i otworzyłam oczy.
-Wstawaj!!!- powiedziała ponownie Tea Ki, zrywając ze mnie kołdrę.-Dzis wielki dzień są twoje 18 urodziny
-I co z tego?-powiedziałam odwracając się dupą do przyjaciółki.
-I to z tego ze musimy zrobić listę gości, kupić coś do żarcia i udekorować dom.
-A możemy zaprosić Shinee??- powiedziałam siadając na łózku.
-Musimy wiesz ze ich nie lubię -powiedziała Tea Ki z grymasem na twarzy.
-No proszę będzie fajnie.
-Dobra w końcu to twoje urodziny -powiedziała niezadowolona.-Ale
ostrzegam cie jeśli któryś mnie dotknie to nie wyjdzie stąd o własnych
silach.
-Podaj mi telefon to zadzwonię do nich -powiedziałam z bananem na ryju.
-Teraz, a wiesz ze za 15 minut masz randkę.
-Cooo?Czemu nie obudziłaś mnie wcześniej??-powiedziałam wyciągając pierwsze lepsze ciuchy z szafy.
-Matko-powiedziała Tea Ki, przewracając oczami.
Poszlam do łazienki ubrałam się w białą bluzkę z czarnym sercem do tego
niebieskie rurki i czarne koturny z kokardką.Wyprostowałam włosy i
zrobiłam delikatny makijaż.
Poszłam do pokoju po małą czarną torebkę i zeszłam na dół . Wychodząc
wydarłam się na cały dom , że wychodzę . Szłam około 15 minut do miasta ,
gdzie znajdowała się kawiarnia . Gdy dojrzałam ją , zszokowałam się
widząc mojego chłopaka całującego się z.. jakąś pustą blondi !! Stałam
jak wryta około 5 minut i nagle mnie zauważył . Pierwsza łza spłynęła mi
po policzku , po chwili w moich oczach było już coraz więcej słonych
łez . Zdążył do tego czasu dojść do mnie . Odwróciłam się by iść do domu
ale zatrzymał mnie . Odwrócił mnie do siebie i patrząc mi w oczy
powiedział :
-To nie tak jak myślisz !
-Aha czyli nie mam sobie myśleć , że zdradzasz mnie z jakąś suką ?! - Powiedziałam do niego z nienawiścią .
-Ale .. To było przypadkiem . - Po chwili powiedział . Wymyślił co mu
pierwsze przyjdzie do głowy . To było takie żałosne .. Łzy spływały mi
coraz szybciej . Mój tusz zupełnie się rozmazał.. Czułam to .. Ale
miałam to w dupie .
-Wiesz co.. Byłeś moją pierwszą miłością .. Kochałam Ciebie całym sercem
, ale to co dzisiaj zobaczyłam .. Nie ! Dość tego ! Koniec z nami ! -
Wykrzyczałam mu to prosto w twarz . Dałam mu w pysk .. Nigdy tego nie
robiłam ale musiałam . Odwróciłam się i poszłam . Mimo to , że go
spoliczkowałam nie biegł za mną . Nie zależało mu na mnie .. Prawdziwy
chłopak by nie odpuścił .. Lecz ja najwidoczniej trafiłam na tego
złego. Sprawiło mi to jeszcze większą przykrość ..Myślałam , że zaleje
ulicę
łzami . Biegłam do domu .Gdy weszłam Tea Ki siedziała przed TV. Gdy się
odwróciła w moją stronę i zobaczyła jak płacze od razu do mnie
podbiegła i powiedziała:
-Boże !Yuna ! Co ci się stało ?! Co on Ci zrobił ?! - I w tym momencie
przytuliła mnie najmocniej jak potrafiła . A ja wydusiłam z siebie tylko
te słowa . Na nic więcej nie było mnie stać :
-On..mnie zdradził .
-Nie martw się nim ! Nie był ciebie wart . -Cala Tea Ki. Pociesza
mnie jak tylko może . Chociaż czasami wydaje się dość dziwna i
potrafi mnie mega wkurwić to i tak ja kocham . Po całym uścisku i
pocieszaniu mnie poszłam na górę . Weszłam do pokoju i usiadłam przy
laptopie płacząc . Zmieniłam na facebooku z " W związku " na " Wolna
"Położyłam się na łóżku i znów zaczęłam płakać, nie chciało mi się nawet
myśleć ze za parę godzin będzie tu moja impreza urodzinowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz