piątek, 24 sierpnia 2012

Because love is the best thing i can give you:Rozdział piąty


Rozdział piąty

Z perspektywy Lee Tea Ki

Spakowałam wszystkie niezbędne rzeczy i zeszłam na dół.Tata Yuny zaproponował nam podwózkę, żebyśmy nie musiały iść z tymi ciężkimi walizkami.Po kilku minutach dojechaliśmy, gdy zobaczyłam ich dom porostu zaniemówiłam.

Stałam tak jakieś 5 minut aż przyszli chłopacy i zaprosili nas do środka.Tam było tak samo ładnie i co mnie najbardziej zadziwiło czysto.


-I co myślicie?- spytał  Onew wskazując na salon.
-Tu jest ślicznie-powiedziała Yuna
-Chodźcie pokarze wam wasze pokoje-wtrącił Taemin.
-Dobra-odpowiedziałam
-Pokoje są skromne ale możecie je urządzić jak tylko chcecie-powiedział otwierając drzwi.
-To fajnie-uśmiechnęłam się.
-Gdybyście czegoś potrzebowały to Kibum i BlingBling są u siebie w pokoju.A ja z Onew i  Minho jedziemy na zakupy.
Weszłam do swojego pokoju,rozpakowałam swoje rzeczy i włączyłam laptopa.To znaczy chciałam ale nie działał wiec poszłam do pokoju chłopaków żeby mi go naprawili.Drzwi były lekko uchylone, nie wierzyłam własnym oczom.Kibum i BlingBling całowali się?? Może to dziwne ale miałam ochotę na nich popatrzyć. Key od razu ściągnął z siebie koszulkę i dobierał się do ubrań BlingBlinga.Gdy byli w samych bokserkach BlingBling rzucił Kibum'a na  łóżko.
Usiadł na nim okrakiem ciągle wymieniając się śliną. Jego ręce na przemian błądziły po  plecach Kibuma lub wbijały się w jego włosy. Delikatnie ściągnął jego bokserki i chwycił w dłoń penisa. Rytmicznie ruszał ręką w górę i w dół a  Kibum wydawał z siebie jęki rozkoszy. Po kilku minutach robótki ręcznej zamienili się miejscami. Teraz to  BlingBling wił się na łóżku jęcząc.Po chwili Key wziął  GO do ust a BlingBling dostał  orgazmu.
 Nie wiedziałam już co mam robić.Nagle usłyszałam trzask drzwi, chłopacy wrócili.Pobiegłam do swojego pokoju, usiadłam na łóżku tępo wgapiając się w ścianę.Siedziałam tak około godziny aż do pokoju wszedł Kibum.
-Hej właśnie robimy pizze.Zjesz.
Nic nie odpowiedziałam wciąż nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam.
-A co ty taka jakbyś ducha zobaczyła.-powiedział Kibum
-Nie skąd porostu laptop mi się popsuł i się nudzę-odpowiedziałam obojętnie
-Mogłaś przyjść, naprawił bym go.
-Naprawdę??-spytałam lekko poddenerwowana.
-Tak cały czas byłem u siebie w pokoju razem z BlingBling'iem.
-Wiesz to ja już wole żeby był popsuty.
Wstałam z łóżka chwyciłam laptopa i walnęłam nim w głowę Kibuma.Trochę tego nie przemyślałam bo po chwili stracił przytomność.Tak samo jak mój laptop już nigdy nie zadziała bo połamał się na pól.Ale było warto.Zeszłam na dół wzięłam sobie kawałek pizzy i usiadłam przy stole.
-Gdzie Key-zapytał Onew
-Ups zapomniałam wam powiedzieć.Zemdlał.-powiedziałam po czym ugryzłam pizze.
-Co??Ale jak??
-No tak porostu po tym jak walnęłam go laptopem.
-I ty to mówisz od tak??

-No-odpowiedziałam przewracając oczami. 
Chłopacy pobiegli na górę zobaczyć co z Kibum'em, a ja włączyłam telewizor i delektowałam się pizzą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz