środa, 15 sierpnia 2012

My only drug in this world is love. Rozdział drugi.

Kiedy się obudziłem wszystko mnie bolało, byłem mocno wtulony w klatkę piersiową mojego kolegi. Minho nadal spał, uznałem że nie będę go budził, wyglądał słodko. Jego włosy łaskotały mnie po ramieniu, postanowiłem je odgarnąć, miałem nadzieje że go nie obudzę ale niestety. Minho otworzył oczy i spojrzał na mnie:
-Co tam, młody?
-Przepraszam że Cię obudziłem, twoje włosy...
-Nic się nie stało.-przerwał mi.
Nie miałem ochoty się od niego odsuwać, ale musiałem:
-Zrobię śniadanie.-powiedział Minho.
-Ok.
Minho zszedł na dół. Zostałem sam z przemyśleniami. Zadawałem sobie pytanie: Czy on mi się podoba, a może ja podobam się jemu? Burze mózgu przerwał mi hałas dochodzący z dołu. Zszedłem do kuchni i zobaczyłem Minho siedzącego obok sterty garnków. Gdy mnie zobaczył zaczął krzyczeć że mam wracać do łóżka. Nie miałem już ochoty na leżenie więc usiadłem na fotelu i okryłem się kocem. Minho wszedł do pokoju:
-Co ty tu robisz? Czy nie kazałem Ci iść do łóżka?
-Tak ale ja... ja...- jego piorunujący wzrok mnie powalił- ja... już idę.
Nie mogłem z nim walczyć posłusznie poszedłem no górę i wskoczyłem do łóżka, przykryłem się cieplutką kołderką. Po chwili wszedł Minho ze śniadaniem:
-Heeej, myślałem że się nie będziesz słuchał, a tu proszę siedzisz grzecznie w łóżku, brawo!-powiedział z uśmiechem.
-A co mam robić skoro na mnie krzyczysz?
-No  w sumie to masz racje, bój się!-krzykną i wybuchł śmiechem i postawił tace z jedzeniem na moje nogi.
-Nie chce mi się jeść.
-Ale musisz, nakarmić Cię?
-Nie, bo i tak nic nie zjem.
Po tym zdaniu Minho zaczął mnie karmić nie mogłem ukryć zdziwienia. Zadrżałem po czym mój oprawca oblał mnie sokiem:
-Ups, przepraszam.
-Nic się nie stało.
Minho zdjął mi koszulkę i zaczął wycierać moją klatkę piersiową. Za bardzo się nachylił nasze usta były naprawdę blisko, spojrzeliśmy sobie w oczy i... wyszło tak że się całowaliśmy. Nachalnie ale namiętnie wymienialiśmy pocałunki, aż w pewnym momencie Minho się odsuną. Przeprosił i zszedł na dół, zostawił mnie samego, nie mogłem zasnąć cały czas myślałem o tym co się wydarzyło.

1 komentarz:

  1. Ciekawie się zaczyna, przeczytam niedługo resztę:)

    OdpowiedzUsuń