Rozdział dziewiąty
Z perspektywy Lee Tea Ki
Gdy dojechaliśmy do domu Taemin odrazu zaciągną mnie na górę do swojego pokoju.
- Czego chcesz?
- Chcę Ciebie. - wyszeptał mi do ucha.
Aż zrobiło mi się gorąco jak to powiedział. Taemin zaczął delikatnie muskać moją szyję. Schodził coraz niżej aż do dekoltu. Wskoczyłam na
niego, obejmując go w pasie nogami, a on przyparł mnie mocno do ściany.
Zaczęliśmy się namiętnie całować. Tak zachłannie jak nigdy.Rozpinałam powoli jego koszule, nie przerywając całowania.Czułam jak uśmiecha się przez pocałunek. Nagle podniósł mnie do góry i
rzucił na łóżko. Powoli zdjął ze mnie spódniczkę, a potem legginsy. Poczułam, że jego ręce wędrują pod moją koszulkę. Zaczął pieścić moje
piersi przez stanik. Jęknęłam cicho. Z mojej twarzy chyba wyczytał, że
mi się to podoba, więc po chwili rozpiął mi stanik.Ręka Taemina wodziła delikatnie po moim brzuchu, po czym za chwilę znalazła się w moich majtkach. Nagle poczułam, że zsuwa mi majtki. Zacisnęłam nogi.Spojrzał na mnie pytającym wzrokiem.
- Jeśli nie chcesz, to nie musimy tego robić. - mówił zrezygnowany.
Nie nie odpowiedziałam i sama pozbyłam się ostatniej części mojej garderoby. Wtedy Taemin wiedział już, co jest na rzeczy. Zaczął rozpinać rozporek, w czym mu pomagałam i za chwilę nie miał już
spodni. Był w samych bokserkach w słodkie misie. Postanowiłam
odwdzięczyć mu się, więc tym razem ja pchnęłam go na łóżku i zaczęłam
całować.Zdarłam z niego bokserki Zadowalająca wielkość. - pomyślałam i wzięłam go do ręki, po czym
zaczęłam jeździć w górę i w dół. Najpierw powoli, a potem stopniowo
zwiększałam tępo.Taemin oddychał bardzo szybko i głośno. Chyba mu się podobało.Ujęłam go ustami i wykonywałam ruchy w górę i w dół. Usłyszałam ciche
jęki. Złapał mnie za włosy i zaczął sterować moją głową. Nadawał mi
tępo, które mu odpowiadało. Miałam wrażenie, że zaraz mi tu dojdzie,
więc przerwałam i ułożyłam się na plecach. Spojrzał na mnie cwaniackim
wzrokiem i dorwał się do lizania mojej muszelki. Jęczałam głośno, bo
robił to zajebiście. Po kilku minutach, gdy już czułam się rozjebana po całości i ledwo co
dyszałam,Taemin przerwał to co robił i spojrzał się na mnie wzrokiem,
jakby pytał, czy ma we mnie wejść. Podniosłam się do góry i szepnęłam mu
do ucha:
- Po prostu to zrób.
- Jesteś pewna?
- Chyba nigdy nie byłam niczego bardziej pewna. - przygryzłam dolną wargę i ułożyłam się wygodnie, czekając na jego ruch. Usiadł na mnie okrakiem, pochylił się nade mną, spojrzał mi głęboko w oczy i wreszcie we mnie wszedł.W końcu poczułam go w sobie całego. Zaczął wykonywać najpierw bardzo
wolne ruchy, ale z każdą minutą przyspieszał. Było mi tak niesamowicie
dobrze. Jęczałam w wniebogłosy, a jemu to się wyraźnie podobało.
Zastanawiałam się tylko czy nikt nas nie usłyszy, ale co mi tam. Mam już
swoje lata i mam prawo robić to i tamto
- Jesteś zajebisty. - zwróciłam się do Taemin'a
Ten tylko wyłapał buraka i cmoknął mnie w policzek..Po chwili wyszedł ze mnie i padł wyczerpany na łóżko. Przykryliśmy się kołdrą i objęliśmy . Taemin spojrzał się na i powiedział :
- Mógłbym tak codziennie zasypiać przy Tobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz