poniedziałek, 10 września 2012

Because love is the best thing i can give you

Rozdział dziewiąty

Z perspektywy Lee Tea Ki

Gdy dojechaliśmy do domu Taemin odrazu zaciągną mnie na górę do swojego pokoju.
- Czego chcesz?
- Chcę Ciebie. - wyszeptał mi do ucha.
 Aż zrobiło mi się gorąco jak to powiedział. Taemin zaczął delikatnie muskać  moją szyję. Schodził coraz niżej aż do dekoltu. Wskoczyłam na niego, obejmując go w pasie nogami, a on przyparł mnie mocno do ściany. Zaczęliśmy się namiętnie całować. Tak zachłannie jak nigdy.Rozpinałam powoli jego koszule, nie przerywając całowania.Czułam jak uśmiecha się przez pocałunek. Nagle podniósł mnie do góry i rzucił na łóżko. Powoli zdjął ze mnie spódniczkę, a potem legginsy. Poczułam, że jego ręce wędrują pod moją koszulkę. Zaczął pieścić moje piersi przez stanik. Jęknęłam cicho. Z mojej twarzy chyba wyczytał, że mi się to podoba, więc po chwili rozpiął mi stanik.Ręka Taemina wodziła delikatnie po moim brzuchu, po czym za chwilę znalazła się w moich majtkach. Nagle poczułam, że zsuwa mi majtki. Zacisnęłam nogi.Spojrzał na mnie pytającym wzrokiem.
- Jeśli nie chcesz, to nie musimy tego robić. - mówił zrezygnowany.
 Nie nie odpowiedziałam i sama pozbyłam się ostatniej części mojej garderoby. Wtedy Taemin wiedział już, co jest na rzeczy. Zaczął rozpinać rozporek, w czym mu pomagałam i za chwilę nie miał już spodni. Był w samych bokserkach w słodkie misie. Postanowiłam odwdzięczyć mu się, więc tym razem ja pchnęłam go na łóżku i zaczęłam całować.Zdarłam z niego bokserki Zadowalająca wielkość. - pomyślałam i wzięłam go do ręki, po czym zaczęłam jeździć w górę i w dół. Najpierw powoli, a potem stopniowo zwiększałam tępo.Taemin oddychał bardzo szybko i głośno. Chyba mu się podobało.Ujęłam go ustami i wykonywałam ruchy w górę i w dół. Usłyszałam ciche jęki. Złapał mnie za włosy i zaczął sterować moją głową. Nadawał mi tępo, które mu odpowiadało. Miałam wrażenie, że zaraz mi tu dojdzie, więc przerwałam i ułożyłam się na plecach. Spojrzał na mnie cwaniackim wzrokiem i dorwał się do lizania mojej muszelki. Jęczałam głośno, bo robił to zajebiście. Po kilku minutach, gdy już czułam się rozjebana po całości i ledwo co dyszałam,Taemin przerwał to co robił i spojrzał się na mnie wzrokiem, jakby pytał, czy ma we mnie wejść. Podniosłam się do góry i szepnęłam mu do ucha:
- Po prostu to zrób.
- Jesteś pewna?
 - Chyba nigdy nie byłam niczego bardziej pewna. - przygryzłam dolną wargę i ułożyłam się wygodnie, czekając na jego ruch. Usiadł na mnie okrakiem, pochylił się nade mną, spojrzał mi głęboko w oczy i wreszcie we mnie wszedł.W końcu poczułam go w sobie całego. Zaczął wykonywać najpierw bardzo wolne ruchy, ale z każdą minutą przyspieszał. Było mi tak niesamowicie dobrze. Jęczałam w wniebogłosy, a  jemu to się wyraźnie podobało. Zastanawiałam się tylko czy nikt nas nie usłyszy, ale co mi tam. Mam już swoje lata i mam prawo robić to i tamto
 - Jesteś zajebisty. - zwróciłam się do Taemin'a
Ten tylko wyłapał buraka i cmoknął mnie w policzek..Po chwili wyszedł ze mnie i padł wyczerpany na łóżko. Przykryliśmy się kołdrą i objęliśmy . Taemin spojrzał się na i powiedział :
- Mógłbym tak codziennie zasypiać przy Tobie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz