-NASTĘPNEGO DNIA-
Zszedłem razem z Minho do kuchni.
-Hej, co chcecie zjeść?- spytał Key ubrany w fartuch z patelnią w ręku.
-Nie machaj tak tą patelnią bo się boje o moje zdrowie.- powiedziałem z uśmiechem.
-Zamówmy pizze.- powiedział raper zaglądając do pustej lodówki.
-Nie, wczoraj była pizza dziś ja gotuje!- wykrzykiwał Kim.
-Ciekawe co chcesz ugotować skoro lodówka jest pusta?- spytałem.
-Nie wiem. Onew na pewno ma kurczaka.
-To idź po niego.
Key poszedł na górę, a do Minho zadzwonił telefon. Po kwadransie raper powiedział mi że musi załatwić parę spraw i w związku z tym jedzie do mamy. Kiedy Kibum usłyszał rozmowę krzyknął że z nim jedzie, bo nie chce głodować.
-Tae, jedziesz z nami?- spytał Minho.
-Nie, zostanę z chłopakami.
Pokiwał głową i poszli się spakować. Kiedy wyjechali do kuchni zszedł Jonghyun.
-Hej, jeżeli jesteś głodny to musimy jechać na zakupy.
-To chodź.- powiedział zawiedziony Bling.
Pojechaliśmy na zakupy zahaczyliśmy o kilka sklepów z ubraniami na moją prośbę oczywiście ;). Kiedy wróciliśmy zrobiliśmy sobie kanapki i włączyliśmy TV.
-Mogę dziś spać u Ciebie, bo chłopcy nie wracają na noc?- zapytałem cicho BingBling'a.
-Tak, jasne, tylko śpisz ze mną na łóżku.
-Czemu?- zapytałem nieco wystraszony.
-Bo nie lubię spać sam.- powiedział uśmiechając się.
-Śpisz z Key'em?
-Tak, a to dziwne?
-Nie.- powiedziałem i postanawiałem nie zadawać więcej pytań.
Ja też śpię z Minho, ale my...
-Co się tak zamyśliłeś?- spytał Jong.
-Nie nic. Idę do siebie przyjdę wieczorem.
-Oki- powiedział i uśmiechnął się.
-WIECZOREM-
Poszedłem do pokoju Bling'a.
-Hej, oglądamy coś?- usłyszałem od razu po wejściu do pomieszczenia.
-A możemy pogadać?
-Jasne.- powiedział zawiedziony- o czym?
-No nie wiem. Oglądałeś taki film zaraz Ci pokaże....
Na rozmowach minął nam cały wieczór. Poszliśmy spać razem. Stało się tak ponieważ BingBling nie lubi spać sam. Więc wtuliłem się w towarzysza i zasnęłliśmy.